Śnieg na podwórku, to zdecydowanie za mało, żeby w pełni się nim nacieszyć.
W naszej sali zrobiliśmy sztuczny śnieg z odrobiny wody i mąki ziemniaczanej. Jednego dnia lepiliśmy różne uda z samej masy, a następnego dnia z wykorzystaniem foremek do ciastoliny.
Paluszki i przedramiona zostały porządnie wyćwiczone i nie zmarzły przy takiej zabawie.